www.yerba.fora.pl

Palo S

Ja wręcz przeciwnie - bardzo lubię yerbę z dodatkiem ziół, a Cachamate, to jedna z moich ulubionych. Nie piłem jej na zimno, ale na ciepło bardzo mi smakuje. Jest delikatna w smaku i nie nie pobudza zbytnio, dlatego lubię ją pić wieczorem (poza tym posiada w składzie jedno zioło, które mi bardzo odpowiada Wink

)
Myślę, że na początek przygody z yerbą będzie jak znalazł.

Holy-Grail

Cachamate kupiłem dla swej lubej, bo ja z zasady wyłącznie 100% siorbię. Jak się pojawiła to ją wtykwiłem i zbombillowałem. Wbrew składowi wypisanego na tytce ja tam tylko rumianek poczułem. Doszedłem do wniosku, że yerba ma być yerbą, a jak będę miał ochotę na ziółka, to se herbapolku zaparzę.
Luba podzieliła moje zdanie i napoczęta cachamate służy do częstowania gości. Coś mi się wydaje, że parę osób się może przez to do yerby zrazić.

pawel

zdecydowanie rumianek dominuje...

norbert

Dominuje ale fajnie się cachamate pije jak się ma problemy z trawieniem

Holy-Grail

Z innego wątku (terere):

kpt. Nemo

Cachamate... mhm, moja pierwsza ziołowa yerba. Bardzo smaczna. Piękny zapach. Szkoda, ze to było zimą i nie miałem okazji zrobić z niej terere.

Palo S

Maniak

Dzięki Palo S miałem możliwość skosztowania tej yerby. Zapach suszu bardzo mi się spodobał, jako, że jest to mieszanka ziołowa nie mogłem doczekać się zaparzenia na wieczór. Niestety zawiodłem się tą yerbą. To co dotarło do mojego podniebienia nie smakowało jak YM, wyczuwalny jest głównie smak i aromat rumianku. Smaku ostrokrzewu nie czuć praktycznie wcale (może przebija się gdzieniegdzie, ale minimalnie). Mieszanka ta jest słodko-kwaśna ze wskazaniem na słodko. Nie pobudza, nie zachwyca. Wg mnie bardzo średnia, właśnie przez to, że ciężko ją nazwać yerbą ziołową, skłaniałbym się raczej ku określeniu napar rumiankowy o nucie ostrokrzewu paragwajskiego. Całość nie smakuje źle, ale to co mnie najbardziej interesuje w YM jest tu zasłonięte.
Królowa yerb ziołowych - CBSe Hierbas de los Andes - nie została zdetronizowana Wink