www.yerba.fora.pl

klosek1990

Jako że nikt nie napisał jeszcze o nim nic, zrobie to jako pierwszy.

Gdy postanowiłem zacząć pić Yerbe zacząłem studiować wszelkie fora i stronki. Chciałem kupić sobie od razu jakieś naczynko i bombille. Jako że nie miałem zbyt dużo funduszu, musiałem szukac jakiegoś zestawu do 60zł. W wiekszości zestawów naczynkami były tykwy, które mi się absolutnie nie podobają. Znalazłem zestaw za 65zł Okute drzewo cytrynowe + nierdzewna La Mulata + CdM Limon. Od razu mi się spodobał a kilka dni później był w moim domu.

Owe matero ma pojemność ok100ml. Użytkowałem je bez przerwy przez ponad 3 miesiące. Nie suszyłem, zostawiałem w nim yerbe na noc a rano przed zasypaniem przepłukiwałem wrzątkiem. Zero pleśni. Żadnych pęknięć. Dwa miesiące temu z powodu wyjazdu zakonserwowałem je na własny sposób. Zalałem prawie czystym spirytusem i zostawiłem na 2 dni następnie je dokładnie wysuszyłem na słońcu. Wyschło na wiór. Ostatnio dzwoniąc do domu poprosiłem ojca żeby zobaczył czy moje naczynko nie zapleśniało. Ojciec stwierdził że wszystko jest w porządku i nie widzi żadnych zmian.
Na swoim przykładzie wiem że regularnie używane drzewo cytrynowe może służyć przez długi okres czasu. Po powrocie będe z niego pił dopóki nie zakupie sobie wymarzonego Palo Santo.

Dodam jeszcze że wykonywałem zawsze dwa zasypania yerby dziennie. Rano i wieczorem.

Dziekuje za uwage. Pozdrawiam klosek1990.

rajcio

ja obecnie posiadam też takie spod znaku Amandy... i do końca nie wiem jak je użytkować, naczytałem się trochę i w sumie to już sam nie wiem - suszyć czy nie? Utrzymywać regularnie w wilgoci? E tam .. w końcu kosztowało tylko 20 PLN-ów... Smile

klosek1990

Jeśli będziesz je codziennie używał a przed zasypaniem przpłukiwał wrzątkiem to nie powinno zapleśnieć. Jeśli masz w nim zadziory to najlepiej je wyszlifuj papierem ściernym. A jak zauważysz w nim oznaki życia to potraktuj je spirytusem.

Agai

Dobre wskazówki, cieszę się że natrafiłam na to forum.