Forum www.yerba.fora.pl Strona Główna www.yerba.fora.pl
Pierwsze niezależne forum o Yerba Mate
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Terere - jak, z czego, z czym w czym.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.yerba.fora.pl Strona Główna -> Dla zaawansowanych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Holy-Grail




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:51, 08 Lip 2009    Temat postu:

Woda wysokozmineralizowana średniogazowana mocno schłodzona w lodówce.
Yerba CBSe Energia.
Tykwa.
I ja.
Spotkaliśmy się w parny letni wieczór. Coś z tego musiało wyniknąć.
Na początek się Yerba do tykwy uczepiła. Wypełniła jej 1/3 objętości i usadowiła się kopczykowato. Woda, zazdrośnica jedna, nie mogła na to spokojnie patrzeć. Wlała się do tykwy, która usadowiła się spokojnie w lodówce na z góry upatrzonej pozycji. Po minutach kilku, a może i kilkunastu, zajrzałem tam. Woda została całkowicie wypchnięta przez yerbę z tykwy (Yerba napęczniała jak nigdy wcześniej - widocznie duma ją tak rozpiera). Niespokojna i wciąż zazdrosna woda, znów wlała się do matery. Odstawiwszy tak związek ten niespokojny zająłem się swymi sprawami. Po ok. 20 min. bombilla zaczęła mnie szturchać, dając do zrozumienia, że chce być wetknięta. Bombilla wiecie, nowa alpaka, rządzi się i rządzi. A co mi tam. Wetknąłem. Wetknąłem i siorbnąłem. I tak siorbię do teraz. Terere zawładnęło mną zupełnie. Ponownie.
A cierpki smak CBSe Energia przełamany kojącym chłodem zlodówkowaconej wody przykleił się do mego podniebienia na dłużej. Jak przypuszczałem w wątku o CBSe, ten cierpki, owocowy smak sprawdził się w terere całkowicie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holy-Grail dnia Śro 16:53, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kpt. Nemo




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kedzierzyn-Koźle
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:03, 13 Lip 2009    Temat postu:

Też bym sobie terere zrobił, ale w szafce tylko Cruz de Malta Despalada została. Wyjdzie z tego coś dobrego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynikt




Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sprzed monitora

PostWysłany: Pon 19:58, 13 Lip 2009    Temat postu:

Wrzucisz cytrynę na dno i powinno być elegancko. Zapewne coś w klimacie CdM Limon. Tenże gatunek piłem na zimno i polecam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kpt. Nemo




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kedzierzyn-Koźle
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:16, 14 Lip 2009    Temat postu:

Nie mam cytryny! Nie mam cytryny! No nic potrzeba yerby jest silniejsza. Terere się parz... chłodzi? Jeszcze 15 minut i spróbuję Smile

Wrażenia:
No kurczę, w końcu mi terere wyszło. Trzeba poczekać te 20 minut i gra. Cruz de Malta Despalada + kostka lodu + ziiimna woda = Shocked Pierwsze kilka łyków było szokiem, to smaukje jak yerba, ale zimna?! Jakoś to w ogóle mi nie pasowała. Ale drugie zalanie przechyliło szalę na rzecz hurra entuzjazmu! i planów zakupu jakiejś bardziej odpowiedniej yerby do terere. Polecam na gorące dni Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kpt. Nemo dnia Wto 11:47, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holy-Grail




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:19, 16 Lip 2009    Temat postu:

cemilia napisał:
No to wiem już jak będę pić wszystkie ziołowe mieszanki, które na ciepło niby są i dobre... ale na zimno wyśmienite! Wczoraj lodowato potraktowałam ziołową Amandę. I nie żałuję, bo do tej pory trochę się na nią boczyłam, teraz wiem jak się z nią obchodzić. Zalana zimną wodą z lodem (dwie kostki wrzuciłam też bezpośrednio do suszu) smakuje i-de-al-nie!

I taka wątpliwość mnie dopadła.

Na ten przykład Cachamate stoi i stoi na tej półce dla odrzuconych. Nieszczęsny ten osiołek i osamotniony (na szczęście moje!). I tak, żem se pomyślał "a na zimno osła jednego takiego, zanadto rumiankowego". Alem w czyn nie wprowadził, bo kiedym nie miał (może dziś czasu znajdę). Ale tak to jest, że w tym ośle, to Yerby 70%, a pozostałe to mięta, rumianek, kolendra i koper włoski. Te 30% to pod wpływem zimnej zalewki smaku swego raczej nie uaktywnią. To czego się spodziewać, że osioł tererowaty bezrumiankową Yerbą smakować będzie? Czy jednak ziołowe dodatki też smak pod wpływem lodu wydzielają?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
norbert
site admin



Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL/Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:37, 16 Lip 2009    Temat postu:

nie wiem, nie próbowałem Osiołka na zimno, ale skusiłeś mnie, jutro spróbuję

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cemilia




Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Annequin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:41, 16 Lip 2009    Temat postu:

Holy - myślę, że się zaparzy i na zimno... może nie będzie tych ziółek tak czuć jak na gorąco, ale powinno trochę smaku i aromatu oddać.

Co Ci szkodzi spróbować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Palo S
grafik



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:52, 16 Lip 2009    Temat postu:

Jednym ze składników Cachamate - o czym pewnie nie wszyscy wiedzą - są liście koki (picie naparu z liści koki w Ameryce jest legalne). Ja lubię Cachamae, choć na zimno nie próbowałem (po wczorajszym nieudanym terere chyba pozostanę przy ciepłej wodzie).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cemilia




Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Annequin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:55, 16 Lip 2009    Temat postu:

A czemu po "nieudanym terere" Palo? Jak je robiłeś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brartek
moderator



Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:04, 16 Lip 2009    Temat postu:

Ja swoje pierwsze terere piłem kilka dni temu. Wykorzystałem do tego celu CBSe Energia. Piłem ze zwykłej, wysokiej szklanki. W termosie miałem zimą wodę z kilkoma kostkami lodu. 2 kostki wrzuciłem też bezpośrednio do szklanki przed pierwszym zalaniem. Lałem bardzo spokojnie, bo faktycznie susz wolniej nasiąkał, niż w wypadku wody o temp. powyżej 70*

I jakie wrażenia?
Przede wszystkim smak, tak jak pisał wyżej Holy-Grail, cierpki. Niestety dla mnie zbyt cierpki, więc nie przejmując się zbytnio dosypałem do termosu troszkę cukru (niestety zwykłego białego), co załatwiło sprawę.

Bardzo orzeźwiające działanie. posłodzenie wody okazało się świetnym pomysłem. Dziś pewnie też sobie przygotuję terere.

Jakiś czas temu zraziłem się do YM z dodatkiem ziół, ale teraz po waszych wypowiedziach jestem strasznie ciekawy, jak te ziołowe mieszanki sprawdzają się na zimno Wink

Edit:

Dziś do terere użyłem Union Brzoskwiniowej. Też okazała się świetna. Jest znacznie słodsza od CBSe i nie musiałem słodzić wody. Myślę, że Union znacznie lepszy jest na zimno niż na ciepło. Smak nie jest taki mdły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez brartek dnia Czw 17:33, 23 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Palo S
grafik



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:29, 16 Lip 2009    Temat postu:

cemilia napisał:
A czemu po "nieudanym terere" Palo? Jak je robiłeś?


Amandę niebieską zalałem zimną wodą z lodem, odczekałem kilkanaście min i spróbowałem. Smak yerby był dla mnie zbyt mało wyczuwalny, zbyt mało intensywny, jak jakieś popłuczyny. Zmusiłem się do wypicia 3 zalań. Może jeszcze kiedyś spróbuję z inną yerbą, ale pewnie nie szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cemilia




Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Annequin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:43, 16 Lip 2009    Temat postu:

Hm, może despalada się nie bardzo nadaje na zimno...

Ja piłam z Amandy ziołowej. Pierwsze zalanie wchłania się straaasznie wolno. Smaku brak, drugie też, od trzeciego zaczyna być czuć yerba mate. Za każdym kolejnym coraz intensywniej, po czym nagle smak zanika znowu.

O ile przy YM na ciepło to pierwsze 3 zalania są najlepsze, o tyle przy terere, dopiero od 3-4 czuć moc yerby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cinul
cynik



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żuławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:46, 16 Lip 2009    Temat postu:

terrere jest .... do pupy, szkoda zioła Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holy-Grail




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:49, 16 Lip 2009    Temat postu:

Upał. Skwar się z nieba leje.
W pokoju wentylator niechętnie miesza powietrze.
Pod ręką mocno schłodzona, na granicy zmrożenia, wysokomineralizowana woda, zapomniana przeze mnie Cachamate i tykwa z bombillą.
Osioł wlazł do tykwy i schłodził się wodą. Coby mu za ciepło nie było trafia do lodówki.
A'propos: mała pokojowa 40-litrówka jest przyjacielem nie tylko piwosza Smile.
Siedzi tam zapomniany przez około 20 min. Zalany ponownie (św. robi swoje) znów trafia do chłodziarki.
Po kolejnych 20 minutach pierwszy siorb.
Jak się dało przewidzieć wyraźny smak Yerby. Tak jak na ciepło rumianek zabija wszystkie inne smaki, tak jako terere Yerba rządzi. Smak rumianku jednak wyczuwalny (zadziwiło mnie to, nie kryję). W tle, zrównoważony smakiem mięty (na ciepło jej nie wyczułem zupełnie).
Ogólnie Cachamate broni się, moim zdaniem, jako Mate wyłącznie na zimno.
Zimna pobudzająca Yerba przełamana odświerzającą ziołowatością. Polecam.

Podkreśla to moją wcześniejszą opinię, że terere jest idealnym sposobem utylizacji Yerb mniej lubianych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cemilia




Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Annequin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:02, 16 Lip 2009    Temat postu:

cinul napisał:
terrere jest .... do pupy, szkoda zioła Sad


Oj bo jak Ty zalałeś najpierw na ciepło, potem dolałeś zimnej wody to Ci się niejakie toto zrobiło! Do tego jeszcze letni sok pomarańczowy. No Cinul... proszę Cię! A ta yerba co nie namiękła przy pierwszym zalaniu to w ogóle się nie zaparzyła... Albo gorąca woda, albo lodowata - nic pomiędzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.yerba.fora.pl Strona Główna -> Dla zaawansowanych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin