www.yerba.fora.pl

Meszuge

Termomate, termo - mate, termo-mate, termo/mate... pisownia różna, bo to swego rodzaju nowość - przynajmniej u nas. Urządzenia tego typu powoli trafiają do sklepów (internetowych i tradycyjnych), możliwe, że niedługo staną się powszechne, a więc musiałem spróbować i ja.

Latami przekonywaliśmy nowych entuzjastów yerba mate do naczyń tradycyjnych, naturalnych, a tu nagle - tworzywo, plastik. Uwaga! Nic się nie zmieniło, bo termo mate nie mają zastąpić naczyń z tykwy, czy drewna, one nadal pewnie pozostaną podstawowe. Termo-mate, to powiedziałbym... rozwiązanie uzupełniające.

Kiedy i dla kogo?
Rośnie liczba konsumentów yerba mate. Niektórzy z nas nie wyobrażają już sobie dnia bez niej. W domu, często także w pracy, nie ma problemu. Ale co zrobić, kiedy większość dnia planuje się spędzić u znajomych na działce? Albo na rybach? Albo na wycieczce? Albo na plaży? Albo... Możliwości jest wiele.

Ja nadal i wciąż nie wyobrażam sobie Polaków poruszających się z termosami w ręce, a więc termo-mate znajdzie zastosowanie głównie w tych przypadkach, gdy musimy ograniczyć bagaż, albo nie chcemy sprawiać problemu gospodarzom, prosząc ich co chwilę o podgrzanie dla nas wody i to do określonej temperatury.
Termo-mate zapewnia po prostu niezależność oraz możliwość zaprezentowania yerba mate przyjaciołom, poza swoim domem, ale bez potrzeby taskania tobołów; nie zawsze przecież dysponujemy autem, do którego można załadować cały zestaw.

Ja testowałem urządzenie takie, jak na zdjęciu:

Widać je też na fotografii mojego zestawu. Obsługa prosta, jak budowa cepa (trzeba tylko uważać, żeby nie zgubić jakiegoś elementu Very Happy

). Zresztą, bardzo ładnie pokazana jest tu, na stronie producenta: [link widoczny dla zalogowanych].

Ważna uwaga, gdyby komuś coś takiego przyszło do głowy: to nie są jednorazówki!
Pojemność termosu: 0,5-0,6 litra. Pojemność naczynia na yerbę: około 110-130ml, w każdym razie nieco mniejsza, niż mojego palo santo. Niestety, nie mam żadnych miarek z dokładnymi podziałkami.

Zwolennikom arktycznych termosów, takich z gwarancją trzymania ciepła przez tydzień (który później opróżniają w trzy godziny), od razu mówię, że termo-mate tak długo ciepła nie trzyma. Jednak zdecydowanie dłużej, niż jest mi to potrzebne do opróżnienia termosu o takiej pojemności. Smile

Utrzymanie wody o niższej temperaturze znakomicie ułatwia kilka kostek lodu wrzuconych do termosu.

Wreszcie sprawa podstawowa: smak. Nie, nie jest identyczny, ale też nie różni się aż tak bardzo, jak się obawiałem. Inna sprawa, że testy wykonywałem na razie w domu, gdybym próbował takiej yerby w lesie, po kilku godzinach wędrówki, na pewno nie zawracałbym sobie głowy drobnymi niuansami smakowymi. Ale to nieco później, po weekendzie. W każdym razie testy trwają, jak mi coś przyjdzie do głowy, to dopiszę.

Minusy.
Zabrakło mi w tym rozwiązaniu jakiegoś pojemniczka na suchą yerbę - taki się marudny, grymaśny i wygodny zrobiłem.
Cena wydaje mi się dość wysoka. Jednak muszę przyznać, że nie wiem jeszcze, jak długo takie urządzenie może służyć; jeśli kilka razy, to za drogo, ale jeśli dziesięć lat, to po prostu inwestycja. Inna sprawa, że termo-mate [link widoczny dla zalogowanych] wyposażone jest w w całkiem niezłą bombillę; metalową, a nie plastikową.

Maniak

Dzięki za opis Smile

Mój sprzed roku znajdziesz tu:
http://www.yerba.fora.pl/nasze-zestawy,8/mate-a-mate,454.html

Byłbym za połączeniem w 1 temat, tak dla porządku. Obojętnie czy Twój z moim czy mój z Twoim Wink

. Napisz mi PM Smile

.

webup

a tak szczerze to czy w warunkach szkolnych da radę